Elastyczny czas pracy rozwiązaniem problemu produktywności?

Oficjalnie elastyczny czas pracy został wprowadzony 13 czerwca 2013 na mocy nowelizacji Kodeksu pracy, która została uchwalona przez sejm. Od tego momentu pracodawcy mogą jako udogodnienie dla pracowników zaproponować im możliwość dostosowania godzin pobytu w pracy do własnego stylu życia. Na takie zmiany nie musieli czekać jednak freelancerzy i właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych, którzy są „panami” własnego czasu i mogą pracować według własnych ustaleń. Czy elastyczny czas pracy ma rzeczywiście pozytywny wpływ na produktywność pracowników?

Kontrola nad życiem prywatnym i zawodowym

Pracująca mama chce iść na występ dziecka na godzinę 15.00. Singiel postanowił w piątek wyjechać na weekend za miasto, jednak już o 14.00 chciałby siedzieć w samochodzie. Młoda kobieta właśnie przypomniała sobie, że dzisiaj są urodziny jej przyjaciółki, chce kupić jej prezent, ale musi wyjść z pracy godzinę wcześniej. To sytuacje, które zdarzają się bardzo często. Pracownik może porozmawiać z szefem, który ma prawo odmówić pracownikowi opuszczenia miejsca pracy wcześniej lub wykazać się dobrą wolą. Elastyczny czas pracy to możliwość uniknięcia takich sytuacji. Kiedy sami możemy decydować, kiedy i w jakich godzinach pracujemy, to mamy poczucie kontroli nad każdą sferą swojego życia. Odczuwamy większą pewność siebie, a także wiemy, że bardzo dużo zależy od nas samych. To obniża poziom stresu, a jak wiadomo stres bardzo niekorzystnie wpływa na jakość pracy.

W tradycyjnym biurze jak w pudełku

Coraz więcej firm rezygnuje z tradycyjnego biura, w którym każdy ma swoje biurko, krzesło i komputer. Codziennie widzi te same ściany, pokonuje tę samą drogę do pracy, spędzając w niej taką samą ilość czasu. To jedna z przyczyn monotonii, która pozbawia nas radości i satysfakcji z pracy oraz zmusza do poszukiwania czegoś nowego, innego. Dlatego niektóre firmy łączą dzisiaj elastyczny czas pracy z pracą zdalną z możliwością pracy w ogólnodostępnej przestrzeni biurowej oferowanej przez tzw. wirtualne biura. Nie wszyscy lubią pracować od wczesnych godzin porannych. Są tacy, którzy pokłady energii uzupełniają do południa, aby móc je potem spożytkować po lunchu i wieczorem. Każdy organizm jest inny, a więc produktywność człowieka w konkretnych porach dnia również nie jest taka sama. Jeżeli zdecydujemy się na elastyczne godziny pracy i dodatkowo pracownicy będą mogli korzystać z przestrzeni biurowej, nawet pracując mniej, wykonają większą pracę.

Obniżenie abstynencji pracowników

Zwolnienia lekarskie nie są mile widziane przez pracodawców, którzy muszą jednak mieć świadomość, że pracownik to też człowiek i ma prawo nie najlepiej się czuć. W Polsce pracownik nie uczęszcza do pracy z powodu choroby średnio przez 12 dni w roku. To oznacza, że nie wykonuje swoich zadań z tego powodu przez prawie 100 godzin. Niekiedy wynika to ze złego samopoczucia, które mogłoby potrwać zaledwie jeden dzień, a zwolnienie lekarskie wystawione zostaje na 5 dni. A gdyby tak można było sobie pozwolić na pracę zdalną, rano odpocząć, nabrać sił i kiedy już organizm się nieco zregeneruje wykonać przynajmniej częściowo swoje obowiązki?

Nowoczesne podejście do zarządzania firmą to ukierunkowanie na elastyczność i większą swobodę dla pracowników. Jeżeli to możliwe, pracodawcy rezygnują z tradycyjnego biura, decydując się na wirtualne biuro, pozwalając tym samym na pracę zdalną. Jest to bezpośrednio związane z elastycznymi godzinami pracy. Wirtualne biuro powinno mieć jednak zautomatyzowaną obsługę klienta, a więc system do zarządzania. Wtedy firma zyskuje nie tylko produktywność pracowników, ale też elastyczność na poziomie współpracy On – Wirtualne Biuro.